Moda na domki skandynawskie
Niemal dwa razy więcej zleceń na domki letniskowe w stylu skandynawskim odnotowują firmy, zajmujące się budową tego typu konstrukcji. W dobie pandemii każdy chce mieć swój kawałek ziemi z niewielkim domkiem, gdzie będzie mógł cieszyć się swobodą i kontaktem z naturą. Drewniane domki szkieletowe modne są zarówno w krajach skandynawskich, jaki w Kanadzie, więc można spotkać się z różnym nazewnictwem tego typu obiektów.
Wygodne domki wakacyjne doskonale sprawdzają się na działce, gdyż ich niewielki metraż (do 35 metrów kwadratowych) nie wymaga uzyskania pozwolenia na budowę, a cały proces budowy domku trwa kilkanaście dni. Warto też pamiętać, że na działce o powierzchni 500 mkw. można postawić tylko jeden domek letniskowy. Zaletą tego typu nieruchomości, poza krótkim czasem realizacji, jest też ich niski koszt. Drewniany domek można kupić już za niecałe 100 tysięcy złotych.
Największe zainteresowanie tego typu domkami notuje się na Mazowszu i Dolnym Śląsku, czyli na najbardziej zurbanizowanych terenach kraju, gdzie znacznie trudniej o strefy rekreacyjne nad wodą czy przy lesie. Na Kaszubach czy w górach takie domki zdecydowanie łatwiej wynająć w celach turystycznych przez cały rok, bo ich dostępność jest dużo wyższa.
W Polsce szkieletowe domki letniskowe wykonuje tylko kilka firm, gdyż jedynie one posiadają odpowiednie zaplecze, aby taki dom wybudować – halę produkcyjną oraz magazyn, aby przygotować i przechowywać moduły domu. Dlatego czas oczekiwania na realizację jest mocno wydłużony. Można się spodziewać, że wkrótce ceny także pójdą w górę. Obecnie stawki oscylują w granicach 2,5 – 3 tys. zł za mkw. Drewniane konstrukcje mogą być również przystosowane do użytku całorocznego, ale wydłuża to czas budowy. Ponadto świadomość społeczna o możliwości budowy standardowego domu tylko z drewna jest wśród Polaków zbyt niska, dlatego na rozwój tego skandynawskiego trendu trzeba będzie jeszcze poczekać.